jeszcze niezalogowana
Gość
|
Wysłany: Wto 22:38, 08 Kwi 2008 Temat postu: A PROPOS STAROSTY... |
|
|
Tola w Twoim przypadku kochana to proponuje trochę samokrytyki bo kiepsko z tym u Ciebie.zasada jest taka,że jeśli masz pytania to nikt nie broni Ci ich zadawać, ale po wykładach...koledze z tylniego rzędu komentarz zajmuje sekunde a Twój wywód(którego nie zawsze wszyscy chcą słuchać) kolo 20-30 min.Uważam, że do funkcji pelnienia starosty nie dorosłaś emocjonalnie- może gdybys była bardziej rozsądna w swoich wypowiedziach i bardziej skromna.
Nie wiem czy niektórzy zauważyli(Tola przyjrzyj się uważnie i zapamiętaj jak pisze się ten wyraz -bo ponoć męczy Cię"intelektualna tępota"-mnie błędy ortograficzne w publicznych wypowiedziach), że studia a i owszem maja poszerzać horyzonty intelektualne, ale sprzyjają również zawieraniu nowych znajomości.Pozdrawiam wszystkich i może,jeśli ktoś czuje się na siłach,aby podjąć się funkcji starosty umieści odpowiedni post na forum
|
|